Precyzyjne środki owadobójcze to najnowsza broń w wojnie ze szkodnikami pszczół. Dowiedz się, jak naukowcy z Sydney opracowują je, aby chronić pszczoły miodne na całym świecie.
Ochrona pszczoły miodnej przed szkodliwymi insektami.
Naukowcy z Uniwersytetu w Sydney opracowują insektycydy, które zwalczają dwa główne szkodniki pszczół miodnych, ale są całkowicie bezpieczne dla pszczół i innych zwierząt.
W planach jest to aby zwalczać roztocza dręcza pszczelego i małego chrząszcza ulowego, które są głównymi przyczynami utraty kolonii na całym świecie.
Roztocze (Dręcz pszczeli) szerzy się na całym świecie, choć na szczęście nie jest jeszcze endemiczne w Australii. Z drugiej strony małe chrząszcze ulowe stanowią poważny problem na wschodnim wybrzeżu Australii. Dobrze prosperując w ciepłych, wilgotnych warunkach, żywią się produktami uli, takimi jak pyłek, miód i larwy pszczół.
Pszczoły miodne nie tylko są warte ocalenia same w sobie, trzydzieści procent światowych systemów rolniczych jest uzależnionych od zapylania, a pszczoły miodne są naszymi najcenniejszymi komercyjnymi zapylaczami. Na przykład w Australii pszczoły miodne przyczyniły się w 2017 r. do rozwoju gospodarki rolnej o wartości 14,2 miliarda dolarów. Wartość brutto australijskiego rolnictwa w latach 2018-19 wyniosła 62,2 miliarda dolarów, więc pszczoły miodne przyczyniły się do prawie jednej trzeciej zysków.
Nowy celowany sposób walki ze szkodnikami.
Dr Emily Remnant z BEELab współkieruje przy projekcie, który opiera się na ponad dziesięcioletniej pracy honorowego profesora Rona Hilla, jednego z jej partnerów badawczych. Wyjaśniła, jak będą działać nowe insektycydy: „Będą zawierać cząsteczki, które wykorzystują różnice w białku występującym u pszczół miodnych, roztoczy dręcza pszczelego i małych chrząszczy ulowych. U szkodników będą hamować działanie białka – które jest receptorem niezbędnego hormonu owadów (ekdyzonu) – pozostawiając nietknięte białko u pszczół miodnych”.
Białko nie występuje u kręgowców, więc insektycydy nie będą stanowić zagrożenia dla zwierząt takich jak ptaki, koty i psy. Różnice w budowie między receptorami ekdyzonu różnych stawonogów (bezkręgowców, w tym owadów) oznaczają, że możliwe jest zaprojektowanie określonych cząsteczek, które będą atakować szkodniki, nie naruszając przy tym pożytecznych owadów.
Zespół, w skład którego wchodzi również profesor Joel Mackay ze School of Life and Environmental Sciences, pracuje obecnie nad identyfikacją aktywnych cząsteczek w receptorach ekdyzonu do wykorzystania w insektycydach.