Pszczoły są niezbędne dla zdrowia ludzi i planety. Niestety, degradacja środowiska spowodowana napierającymi zmianami klimatu zagraża zagrożonym gatunkom pszczół i innym owadom zapylającym. Zagrożenia te mają charakter antropocentryczny, co oznacza, że są bezpośrednią konsekwencją działalności człowieka.
—
Skromna pszczoła miodna jest małym i zadziornym stworzeniem, ale odgrywa bardzo ważną rolę w zarządzaniu ekosystemami globu. Jako zapylacze mają kluczowe znaczenie w cyklu życiowym roślin, tworząc jedno ogniwo w długim łańcuchu współzależnych gatunków, z których każdy zapewnia istotną usługę środowiskową dla ludzkiego życia. Jednak pszczoła miodna, jak również inne zagrożone gatunki pszczół, są zagrożone przez postępujące zmiany klimatyczne, co stawia ten gatunek we wrażliwym położeniu, które może prowadzić do szkodliwego wpływu na globalną bioróżnorodność.
Zapylanie to naturalny związek istniejący między roślinami, które wymagają pyłku do rozmnażania, a zapylaczami do rozprowadzania pyłku. Jako takie, pszczoły miodne są integralną częścią utrzymania stabilności produkcji rolnej. Aby zilustrować to w liczbach, owady zapylające stanowią około 35% całkowitej światowej produkcji żywności, z czego pszczoły miodne wykonują 90% tego obciążenia . Aby zilustrować to w wartości ekonomicznej, globalne usługi zapylania stanowią 577 miliardów dolarów rocznie, czyli około 10% wszystkich rynków rolnych. Dlatego zmniejszające się populacje pszczół wpłynęłyby negatywnie na łańcuch produkcji rolnej. Dalekosiężne skutki rozprzestrzeniłyby się w globalnym ekosystemie i spowodowały globalny brak bezpieczeństwa żywnościowego, niedobory żywieniowe i dalszy brak równowagi w częściach świata, które już są wrażliwe z powodu zmian klimatycznych.
Istnieje kilka niebezpieczeństw, które zagrażają istnieniu pszczoły miodnej, z których większość jest wynikiem działalności człowieka.
Masowe ginięcie pszczół (Colony Collapse Disorder / CCD) to zjawisko, które po raz pierwszy zidentyfikowano w 2006 r., opisując stały i roczny spadek liczby rodzin pszczół na całym świecie. Straty te są spowodowane przez takie czynniki, jak zagospodarowanie gruntów rolnych, stosowanie pestycydów i fungicydów, rosnące temperatury regionalne oraz wprowadzanie gatunków inwazyjnych.
Zagospodarowanie gruntów rolnych jest główną przyczyną CCD z powodu wylesiania i wyrębu, niszczącego naturalne siedliska dla rodzin pszczelich.
Brazylii ich głównymi produktami rolnymi są kawa, rzepak, soja, jabłka, marakuja i pomidory, z których ostatnia przyniosła zysk w wysokości 2 miliardów dolarów w samym tylko 2011 roku . W związku z tym oczekuje się, że ciągłe przywłaszczanie ziemi do produkcji rolnej spowoduje redukcję kolonii na dużą skalę w Brazylii. Do tego dochodzi intensywne stosowanie pestycydów lub fungicydów, o których wiadomo, że bezpośrednio szkodzą pszczołom i zapylaczom. Neonikotynoidy, pestycydy, są jednymi z najpowszechniej stosowanych w rolnictwie w Europie i Stanach Zjednoczonych. Nasycają rośliny i pyłki, zatruwając w ten sposób pszczoły, gdy próbują się nimi żywić.
Rosnące temperatury regionalne wpływają na populacje pszczół, powodując szerokie rozproszenie ich siedlisk. W Europie i Ameryce Północnej, rosnące temperatury i spadające opady przyczyniły się do zmniejszenia populacji w suchych regionach . W obu przypadkach bliskie sąsiedztwo ludzkich miast, miasteczek lub sąsiedztw powodowało wyjątkowe stresory miejskie dla kolonii pszczół tj. smog i zanieczyszczenia.
Wreszcie gatunki inwazyjne, takie jak mały chrząszcz ulowy, były obserwowane na każdym kontynencie od 1996 roku, wprowadzone przez światowy handel produktami żywnościowymi, woskiem i miodem. Mały chrząszcz ulowy jest pasożytniczym owadem, który szkodzi większości pszczół, a tylko w 1998 r. spowodował szkody w pszczelarstwie na Florydzie w wysokości 3 milionów dolarów . Przetrwanie małego chrząszcza ulowego zależy od wysokiej temperatury i wilgotności gleby, czynników spowodowanych zmianą klimatu, które umożliwiają im szybkie rozmnażanie się i zajmowanie dużych obszarów ziemi. Wynika z tego, że ciągłe ocieplenie doprowadziłoby do wzrostu populacji małych chrząszczy ulowych, wypierając kolonie pszczół.
Pomimo tych wyzwań istnieją możliwe rozwiązania.
Po pierwsze, najbardziej oczywistą rzeczą do zrobienia jest zaprzestanie stosowania pestycydów, takich jak neonikotynoidy. W Europie zostało to już zrobione już w latach 90, kiedy rząd francuski zaczął regulować jego użycie. Została zakazana w Niemczech w 2008 r., aw 2013 r. trzy miliony Europejczyków podpisało petycję, która doprowadziła do utworzenia Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności, nakładając dalsze ograniczenia i przepisy dotyczące stosowania pestycydów .
Po drugie, przy zmieniających się siedliskach pszczół, rolnictwo miejskie jest wykonalną opcją przy zmniejszeniu stresorów w koloniach pszczół. Zielone dachy i zwiększona przestrzeń ogrodowa, wraz z chronionymi parkami publicznymi i dedykowanymi farmami pszczelarskimi pomogłyby w jak najbardziej efektywnym wykorzystaniu dostępnej przestrzeni miejskiej.
Po trzecie, można by było wprowadzić przepisy krajowe, które wymagają określonej liczby rodzin pszczelich na każdy kilometr kwadratowy upraw. Programy dotacji rządowych zachęcałyby również do inwestycji w ochronę usług zapylania.
Podsumowując, zmiany klimatyczne wpływają nie tylko na ludzi. Wpływają na gatunki, które podtrzymują niezbędne usługi ekosystemowe Ziemi. Pszczoła miodna tworzy tylko jedno ogniwo w długim łańcuchu innych gatunków, które podtrzymują ludzkie życie, ale jak w przypadku każdego łańcucha, jest ona tak silna, jak jej najsłabsze ogniwo. W obliczu zagrożeń wynikających z degradacji środowiska pszczoła miodna, wraz z innymi gatunkami pszczół, jest zagrożona bardziej niż kiedykolwiek.