Zgodnie z nowym długoterminowym badaniem , opublikowanym w czasopiśmie Current Biology , nawet owady zapylające, które żyją w odległych, wolnych od człowieka lasach, z dala od ludzi i nie są bezpośrednio narażone na szkodliwe zachowania, takie jak stosowanie chemicznych pestycydów i niszczenie siedlisk, są znikają w przerażających ilościach — kolejny niepokojący znak, że nasze bardzo potrzebne zapylacze znikają w zastraszającym tempie.
Pszczoły „leżą w sercu naszego przetrwania”. Procesy rolnicze opierają się na tych cennych zapylaczach, które odgrywają kluczową rolę w uprawie roślin, które jemy my i nasze zwierzęta gospodarskie; odgrywają równie krytyczną rolę w naturalnych systemach żywnościowych.
Krótko mówiąc, jeśli stracimy pszczoły, stracimy wiele roślin, zwierząt, siedlisk i upraw.
15-letnie badanie, które zakończyło się w zeszłym roku (2012), dokładnie śledziło populacje pszczół i motyli w trzech różnych odległych, zalesionych obszarach w Oconee National Forest w północnej Georgii.
Po przeanalizowaniu danych naukowcy byli w stanie stwierdzić, że około 62,5 procent pierwotnej populacji pszczół zostało utraconych, podczas gdy populacje motyli skurczyły się o podobnie szokujące 57,6 procent.
Liczba gatunków pszczół również spadła, a obszar utracił 39 procent różnorodności biologicznej.
„Nasze wyniki sugerują”, ostrzegają autorzy badania, „że gwałtowny spadek liczby zapylaczy może nie ograniczać się do obszarów doświadczających bezpośrednich zaburzeń antropogenicznych”.
Chociaż nie ma jednoznacznego wyjaśnienia, dlaczego te odległe populacje się kurczą, naukowcy przedstawili kilka hipotez. Na przykład obecność gatunków inwazyjnych, zwłaszcza inwazyjnej mrówki gnieżdżącej się w drewnie, może być szkodliwa dla populacji pszczół ciesielskich na tym obszarze.
Być może nie jest zaskoczeniem, że naukowcy wymienili „rosnące minimalne temperatury” – innymi słowy, zmiany klimatu – jako innego prawdopodobnego winowajcę niepokojącej sytuacji owadów zapylających. A biorąc pod uwagę, że nie do końca mamy ten problem pod kontrolą , trudno wyobrazić sobie scenariusz, w którym pszczoły i motyle w regionie odradzają się w znacznych ilościach w krótkim okresie.
Warto zauważyć, że pszczoły gniazdujące na powierzchni ziemi radziły sobie gorzej niż pszczoły gniazdujące pod ziemią, choć wszystkie populacje, jak zauważyli naukowcy, wykazały gwałtowny spadek.
źródło: futurism.com